28-06-2022
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Wzorce aktywności szczęśliwych i mniej szczęśliwych ludzi istotnie się różnią, ci pierwsi są bardziej aktywni społecznie, częściej chodzą na nabożeństwa, częściej głosują i więcej czytają. Ci drudzy z kolei oglądają znacznie więcej telewizji w wolnym czasie.
Ponad 30 lat monitorowania wielu ludzi przez badaczy z University of Maryland pokazuje, że zachowania ludzi o różnym poczuciu szczęścia są odmienne. - może dostarczać widzom krótkotrwałej przyjemności, jednak kosztem długotrwałego kiepskiego samopoczucia - mówi profesor John Robinson. Zauważa również, że wcześniejsze badania satysfakcji pokazały także, że ludzie oceniali telewizję jako ogólnie mniej satysfakcjonującą aktywność w czasie wolnym. - Wydaje się, że postawę ludzi można by streścić tak: „podczas gdy telewizja jest stratą czasu i niezbyt przyjemną aktywnością, to jednocześnie programy, które widziałem/am dziś wieczorem, były całkiem dobre" - dodaje prof. Robinson.
Jak zauważono, oglądanie telewizji jest znacznie mniej wymagające w powiązaniu z innymi zajęciami w czasie wolnym. Żeby patrzeć w ekran tv, ludzie nie muszą nigdzie chodzić, przebierać się, znajdować towarzystwo, planować z wyprzedzeniem, zużywać energii, wykonywać jakiejkolwiek pracy, etc. To staje się bezkonkurencyjną kombinacją, jeśli dodać do tego, że jest całkiem przyjemne na krótką metę. Być może to tłumaczy, dlaczego telewizja zajmuje ponad połowę wolnego czasu Amerykanów, ale i wielu innych nacji.
Jak się okazuje, nieszczęśliwi ludzie oglądają telewizję o około 20 procent dłużej niż ludzie bardzo szczęśliwi, i to po uwzględnieniu wykształcenia, dochodów, wieku i stanu cywilnego - a także innych predyktorów.
Niejasne zaś pozostaje, czy szczęście prowadzi do rzadszego oglądania tv, czy może częstsze wpatrywanie się w ekran telewizora skutkuje zaniżonym poczuciem .
W każdym razie może istnieć związek między przyzwyczajeniem się do długiego oglądania tv i poczuciem nieszczęścia. - Zachowania uzależniające powodują chwilową , ale prowadzą do długotrwałego cierpienia i . Osoby najbardziej podatne na uzależnienie są zwykle w niekorzystnej sytuacji społecznej lub osobistej, a telewizja staje się niczym opiaty - uważa prof. Steven Martin, współautor badań.
Na podstawie: