Strona głównaPasjeZ mlekiem, cytryną czy miętą? Herbaciane upodobania innych krajów

Z mlekiem, cytryną czy miętą? Herbaciane upodobania innych krajów

Choć trudno o wspólny mianownik dla tak wielu kultur, jednym z nich może być zwyczaj picia herbaty. Przedstawiamy więc krótki przewodnik ze wskazówkami dotyczącymi preferencji poszczególnych narodów w odniesieniu do herbaty. Jak wiadomo - co kraj to obyczaj.
Chińczycy

© Elena Schweitzer - Fotolia.comW Chinach królują herbaty zielone i aromatyzowane. Przyjętym ogólnie obyczajem jest to, że herbata otwiera i zamyka każdy posiłek. Podaje się ją na zaostrzenie apetytu oraz na poprawę trawienia. Zgodnie z tradycją herbata zaparzana jest w specjalnych miseczkach z pokrywką zwanych „gaiwan".

Japończycy

Najchętniej wybierają herbatę zieloną, ale coraz częstszą tendencją jest u nich również pijanie herbaty na sposób angielski, czyli z mlekiem. Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni, podobnie jak Chińczycy, również traktują herbatę jako dodatek do dań.

Brytyjczycy

Popularny zwyczaj picia herbaty z mlekiem o piątej po południu wciąż nie traci na znaczeniu w Wielkiej Brytanii. W tym kontekście znaczącą pozycję zachowują klasyczne gatunki takie jak English Breakfast. Nie można oczywiście zapomnieć, że to herbatę wlewa się do mleka - nigdy odwrotnie. Popularną „bawarkę" (równieżherbate z mlekiem ale parzoną nieco inaczej) lubią również Niemcy.

Irlandczycy

Są narodem, który zajmuje pierwsze miejsce wśród konsumentów herbat w Europie Zachodniej, jednak ich gusta nie są bardzo wysublimowane. Herbatę podaje się właściwie do wszystkiego, tradycyjnie parzona jest jednak z mlekiem lub śmietaną, którą wlewa się do filiżanki przed nalaniem herbaty. Irlandczycy najchętniej do herbaty podają słodycze - koniecznie w dużym wyborze.

Rosjanie i Ukraińcy

Nasi sąsiedzi za herbatą wprost przepadają. Jej spożywanie ma w tych krajach długoletnią tradycję. Najchętniej wybierana jest przez nich herbata czarna oraz zielona. Ciekawą tradycją jest to, że Rosjanie nie słodzą herbaty, ale biorą do ust kostkę cukru i popijają ją naparem. Integralną częścią rytuału jej serwowania jest oczywiście znany wszystkim samowar oraz przezroczyste szklanki.

Ukraińcy wypijają rocznie nieco ponad połowę tego co my. Należy też wspomnieć, że piją stosunkowo więcej herbaty czarnej. Zasadniczo jednak ilość wypijanej herbaty, jak i preferencje co do jej rodzaju (czarna!) są tym, co nas do siebie zbliża.

Marokańczycy

© Marco Mayer - Fotolia.comO tym narodzie warto wspomnieć szczególnie, bo mimo iż do ich rodzimego kraju mamy daleko, wielu Marokańczyków zamieszkuje ziemie naszych sąsiadów - Niemców, a kultura picia herbaty tego afrykańskiego narodu jest niezwykle ciekawa. Według marokańskiej tradycji parzeniem herbaty zajmuje się mężczyzna. Używa do tego metalowego imbryka z długim dzióbkiem, nalewając herbatę do małych szklaneczek ze sporej wysokości, tak aby na powierzchni herbaty pojawiła się pianka. Godnym polecenia rodzajem herbaty do ugoszczenia Marokańczyka jest herbata marokańska: zielona ze świeżymi liśćmi mięty oraz płatkami róży damasceńskiej.

Amerykanie

Chociaż znani są przede wszystkim z zamiłowania do kawy i pączków, w ich domach pojawia się również herbata. Największą popularnością cieszy się wśród nich niezmiennie herbata... mrożona, którą wymyślono właśnie w Stanach Zjednoczonych w 1904 roku.

- Z herbatą jest podobnie jak z winem - dobrze zwrócić uwagę na to, jaka pasuje do poszczególnych dań - mówi Beata Szumniak, General Manager Geralt Polska, wyłącznego dystrybutora herbat marki Newby w Polsce. - Do dań pikantnych o zdecydowanym smaku odpowiedni będzie np. Ceylon, potrawy o złożonym smaku świetnie uzupełni Assam, zaś delikatnych potraw z pewnością nie przytłumi Darjeeling. Jeśli serwujemy desery, warto podać do nich Earl Grey, który wyśmienicie podkreśli ich smak.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 14:33:34, 25-10-2011 ~gość: 178.36.130.xxx

    Duzo o takich rzeczach dowiedziałam się jak byłam na otwarciu t-baru dilmah w Warszawie i otrzymałam taką ksiązkę o herbacie wtedy. Mysle że kazdy coś takiego powiniene przeczytać żeby poszerzyc swoją wiedze
  • 21:26:16, 29-10-2011 Kaima

    Rosjanie pijali herbatę "w prikusku", wtedy. kiedy cukier kupowany był w "głowach", czyli dużych bryłach (XVIII-XIXw.). Po rozdrobnieniu takiej bryły każdy ze swojego kawałka odgryzał cząstkę i zapijał herbatą ze spodeczka. Z samowaru nalewano wrzątek do filizanki z esencją, a ponieważ to był naprawdę wrzątek, więc żeby szybciej dał się wypić przelewano część na spodeczek. Nie wiem, czy dało się uniknąć poparzenia rąk lub plam na serwecie. Ze szklankami do herbaty jest podobnie jak u nas - bardziej elegancko w filiżance, ale wygodniej w szklance, a obecnie w kubasie.
    ... zobacz więcej
  • 11:15:44, 03-11-2011 Rozia

    Zdziwiłam się,kiedy w Niemczech poprosiłam mleko do herbaty.
    Jeszcze bardziej zdziwiła się wtedy kelnerka w kawiarence w Monachium.A ja myślałam,że to stamtąd pochodzi popularna u nas "bawarka".
    A wogóle,to jeśli Niemiec mówi "herbata",ma zawsze na myśli herbatę ziołową lub owocową.Trzeba zawsze dodać - "czarna",jak się zamawia.
  • 11:19:29, 03-11-2011 Dorota45

    Ja w tej chwili piję sobie herbatę: Dilmah z imbirem i miodem
  • 12:27:11, 03-11-2011 ~gość: 83.20.21.xxx

    Bardzo ciekawy artykuł. Zwięźle i na temat. Ciekawe jak te listki trafiły w tak różne światy... Dobry artykuł: http://salonyherbaty.pl/articles/15

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Poradnik-zdrowia.pl
  • EWST.pl
  • eGospodarka.pl
  • Fundacja ITAKA - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych
  • Oferty pracy