23-02-2016
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Grypa jest powszechnym problemem o tej porze roku. Wywołuje różne nieprzyjemne objawy i wyłącza nas z normalnego życia. Okazuje się, że nie tylko my na nią chorujemy, nasze czworonogi także mogą się z nią zmagać.
Szczep H3N2 pojawił się w Stanach Zjednoczonych w marcu 2015 roku i szybko zaczął się rozprzestrzeniać. Opracowano więc szczepionkę, która ma pomóc czworonogom uchronić się przed chorobą.
Szczepionka nie jest niezbędna, a psy, które mają niewielki lub żaden kontakt z innymi psami, cechują się bardzo niskim ryzykiem zachorowania. Szczepionka jest zalecana czworonogom wysokiego ryzyka. Chodzi o zwierzęta, które regularnie przebywają z dużą liczbą innych . Takie zwierzaki mogą zyskać najwiecej korzyści dodatkowej ochrony przed .
Rozwijająca się w wyniku działania H3N2 choroba jest bardziej dotkliwa i długotrwała niż dolegliwość wywoływana wcześniej znanym szczepem H3N8. Jest zaraźliwa i rozprzestrzenia się łatwo z psa na psa poprzez kaszel i kichanie lub kontakt z przedmiotami, na których znalazł się wirus.
Jak podaje amerykańskie Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom, nie wystąpiły żadne przypadki zarażenia ludzi. Jednak wirus może przetrwać na ludzkiej skórze i ubraniu, więc jest człowiek może przyczynić się do rozprzestrzeniania go wśród psów. Szczep H3N2 może też powodować infekcje i choroby układu oddechowego , choć dotychczas zostały zgłoszone nieliczne przypadki.
Jeśli pies jest osowiały, i kicha, warto udać się z nim do weterynarza nie czekając aż „samo przejdzie". W przypadku gorączki nierzadko stosuje się np. pyralginę w postaci czopków, jednak nadzór weterynarza jest konieczny, samodzielne podawanie leków przeznaczonych dla ludzi wiąże się ryzykiem pogorszenia stanu zdrowia u zwierzęcia.