Strona głównaPasjeOpisz własną historię

Opisz własną historię

To ostatnio dość modne w USA i krajach zachodnich, i nie ma powodu, dla którego nie mogłoby być interesujące dla polskich seniorów. Pisanie daje radość, może mieć efekt terapeutyczny, a wreszcie, to po prostu ciekawe przedsięwzięcie. Redaktorzy AARP radzą, jak się do tego zabrać.
Opisz własną historię [© Sebastian Duda - Fotolia.com] Nieważne czy chcesz stać się autorem/ką osobistego eseju, czy też masz ambitniejsze plany i zastanawiasz się nad spisaniem wspomnień (co może zająć nawet kilka tomów). Poniższe wskazówki podpowiedzą ci, jak rozpocząć pracę.

Jeśli dzieci żyją już własnym życiem, kredyt na dom i samochód został spłacony, a ty jesteś na emeryturze, masz wreszcie czas na bardzo osobiste sprawy. Taką może być spisanie, tego, jak potoczyło się twoje życie oraz co w nim było i jest najważniejsze. Oto polecany modus procedendi, który pomoże ci przenieść się w przeszłość, otworzyć pisarski blok i zacząć zabawę ze swoją historią.

• Zacznij od czegoś przyciągającego uwagę

Elizabeth Gilbert, autorka bestsellera "Eat, Pray, Love" nie rozpoczęła swojej książki od prozaicznego zdania: „Urodziłam się w Waterbury, w Connecticut". Początek pierwszego rozdziału brzmi: „Chciałabym, żeby Giovanni mnie wtedy pocałował".

Kto nie przeczytałby dalej? Czy piszesz o przygodach z liceum, pracy na studiach, czy też walce z rakiem w dojrzalszym wieku, zacznij od chwili, w której osobista historia osiągnęła ważny etap (a może nawet punkt kulminacyjny). Ten moment poprowadzi cię przez cały proces pisania: dodaj tylko anegdoty, wspomnienia, sceny, które nadają opowieści odpowiedni ton i dostarczają niezbędnych informacji.

• Pokaż to, zamiast o tym mówić

Tchnij w życie w swoją opowieść, wzbogać ją o kolory, zapachy, detale. Nie wystarczy stwierdzić, że sernik babci był najlepszym ciastem, jakiego kiedykolwiek udało ci się skosztować... Zamiast tego poprowadź czytelników do takiego wniosku: niech poczują zapach tych słodkości, posmakują zawarte w cieście rodzynki, wyobrażą sobie pokrywającą wypiek kruszonkę. Używaj słów, by namalować portret babci: jej oczy, ręce, pochyloną sylwetkę. Napisz o tym, jak ona całymi dniami przygotowuje się do zrobienia ciasta, co oznaczało nie tylko raj dla podniebienia, ale czas, który bliscy sobie ludzie będą wspólnie celebrować.

• Pobaw się w detektywa

Kto może wiedzieć więcej o twoim życiu niż ty sam/a? Warto jednak wzbogacić historię o relacje widzianą oczami innych - przyjaciół, rodziny, nauczycieli, przełożonych. Poza tym uatrakcyjnij opowieść wplatając w fabułę szersze informacje o czasach, w których rzecz się dzieje. Sięgnij po dane na temat tamtego okresu, gazety, materiały archiwalne, etc. To pozwoli lepiej oddać klimat danej epoki.

Odśwież pamięć o rodzinnych stronach. Nie tylko z fotografii. Jeśli dom dziadków nie należy już do rodziny, przejedź się choćby w jego pobliżu, by przypomnieć sobie towarzyszący mu krajobraz, zapach tych okolic, etc. Każde małe wspomnienie to ciąg znaków, który przeradza się w tekst mający nową jakość.

• Mów prawdę

Nie staraj się być bohaterem, ani czarnym charakterem. Opowieść, w której przedstawiasz siebie jako osobę doskonałą lub, przeciwnie - jako zupełnie zdeprawowaną - nie jest tak interesująca, jak uczciwa, dopracowana historia o człowieku z krwi i kości: mającym wady i zalety, starającym się, ale miewającym upadki, chętnym do działania, ale i lubiącym poleniuchować. Jeśli stworzysz ludzką, nie zaś heroiczną postać, czytelnik chętnie podąży jej śladami.

• Po prostu zrób to

Jeśli chcesz pisać, nie odkładaj tego na jutro, pojutrze, czy za tydzień. Po prostu zacznij. Spróbuj tego: zmuś się do napisania kilku słów na kartce lub komputerze. Wyznacz sobie 30 minut lub godzinę - w zależności od tego, ile czasu możesz poświęcić - i traktuj przedsięwzięcie jak pracę. Wyobraź sobie, że masz szefa, który oczekuje, iż ujrzy cię przy biurku, w trakcie pisania.

Nie zniechęcaj się, jeśli twoja proza nie jest perfekcyjna. Przygotuj się na to, że kilka pierwszych zdań będzie kłopotliwych i zignoruj myśli, że to, co chcesz zawrzeć, jest nieistotne. Najpiękniejsza w pisaniu jest możliwość przeróbek, „wygładzania" tekstu, aż uznasz, że jest wystarczająco dobry. Aby jednak przejść do tego etapu, musisz mieć nad czym pracować.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 19:56:18, 30-09-2010 Malwina

    Astro...moze czas zacząć?..........
  • 20:20:22, 30-09-2010 wuere'le

    W zasadzie to jestem w trakcie spisywania swego życia. Idzie mi to wolno, bo nie zawsze mam wenę do pisania, czyli krótko mówiąc, brak polotu. Jakiś czas temu opisałem swój pobyt w wojsku. Gdyby ktoś miał ochotę poczytać, to poniżej załączam link do bloga pod tytułem " Wzięty w kamasze".
    http://rom50rom.blog.onet.pl/1,AR3_2...-28,index.html
    Zaczyna się od wpisu z 03.lutego 2009, ewentualnie trzeba kliknąc na archiwum, luty.


    Przy okazji, Malwina, takie zapiski mogą być bardzo interesujące.Chętnie bym poczytał, podobnie jak inne zapiski z dziejów własnych forumowiczów.
    ... zobacz więcej
  • 20:37:40, 30-09-2010 Malwina

    nooo, najpierw ja muszę przeczytac jak napiszę na czysto co ja nabzdurzyłam i zdecydować czy bzdury dzieciom, czy nadają się dla ogółu..hihi....to potrwa miesiące....ale przyjemnie się pisze...nawet bardzo....ale masz rację to wszystko od weny zalezy..czasem piszę jak wściekła..a czasem niiiic, czasem 5 zdań......myślę, ze każdego z nas zapiski będą interesujące(no oczywiście wartkość narracji ma tu duże znaczenie)ale każdego życie z nas zasługuje na książkę.....
  • 21:56:08, 30-09-2010 eledand

    Opisać swoje życie to brakło by papieru a poco wskrzeszać wspomnienia,czasami przykre i tyle.
  • 22:04:51, 30-09-2010 Malwina

    Ale wiesz, pewne wspomnienia niby złe okazują się zperspektywy czasu bardzo znaczące, przybierają barwy jasne a nawet mogą innym pomagać...a czasem trzeba z siebie coś wydłubać, zeby pójść do przodu...ale to takie moje refleksje...
  • 17:03:52, 04-10-2010 przekora

    Nie spisuję swojej historii, ale pieczołowicie przechowuję wszystkie ważne wydarzenia, te dobre i te złe w swoich
    szarych komórkach. Dostęp do nich mają wypróbowani
    przyjaciele. Jest mi z tym dobrze.

Strony : 1 2 3

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Akademia Pełni Życia
  • eGospodarka.pl
  • Kobiety.net.pl
  • Hospicja.pl
  • Oferty pracy