04-11-2007
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Na dość oryginalny pomysł wpadła Brytyjka Peggy McAlpine, swe setne urodziny postanowiła uczcić lotem na paralotni. Jubilatka ma nadzieję, że czyn ów zostanie zapisany w Księdze rekordów Guinnessa.
Staruszka pochodzi ze Stirling w Szkocji, od trzech lat jednak mieszka na Cyprze. Lot na paralotni trwał piętnaście minut i był formą celebrowania setnej rocznicy urodzin pani McAlpine. Seniorka wystartowała z 750-metrowego szczytu i poszybowała ciesząc się spektakularnym krajobrazem Morza Śródziemnego.
„To było wspaniałe, przyjemne doświadczenie i jestem gotowa zrobić to ponownie kiedykolwiek. Siedziałam na krześle dryfującym w powietrzu ponad górami. W ogóle się nie bałam. Uwielbiam wysokość, wspinanie się, wznoszenie w powietrze,” powiedziała po wylądowaniu jubilatka.
Na dole czekali na staruszkę z szampanem znajomi i rodzina. „Nie ma sposobu, żeby ją powstrzymać”, mówi o wyczynach seniorki jej córka, Elizabeth Forsyth. Lot na paralotni nie jest jedynym nietypowym dokonaniem pani McAlpine, swe siedemdziesiąte urodziny uczciła skokiem na bungee.