Strona głównaPasjeKiedy pasja może stać się biznesem

Kiedy pasja może stać się biznesem

Praca zbyt często kojarzy się negatywnie - z przykrym obowiązkiem wykonywania powtarzalnych czynności, koniecznością poświęcenia znacznej ilości czasu na rzeczy, których nie lubimy lub które nas nudzą. Nie musi tak być. Szczególnie w przypadku osób oddanych swojej pasji - czasem hobby można przedzierzgnąć w intratne zajęcie.
Kiedy pasja może stać się biznesem Pasja może być dobrym sposobem na dodatkowy zarobek lub podstawowe źródło dochodu. Ekonomiści radzą, jakie kroki należy podjąć i na co zwrócić uwagę, żeby móc zacząć zarabiać dzięki zaangażowaniu w rozwój własnego hobby.

Rynek na hobby

Przede wszystkim należy dowiedzieć się, czy jest rynek na hobby, tj. czy ludzie zechcą za to zapłacić? Czy jest na to zapotrzebowanie? Większość rzeczy w dzisiejszym świecie bardziej zależy od taktyki marketingowej niż ich bezwzględnych zalet? Zbywalność tego, co stanowi hobby powinna mieć znaczny wpływ na decyzję o założeniu firmy. Przykładowo, pasja malowania na szkle - uzyskanie wspaniałych wzorów i kolorów - jest czasochłonna i kosztowna, Produkcja wymaga dobrego planowania i środków. Aby liczyć zysk, trzeba mieć bazę klientów-koneserów, którzy mogą i chcą wydać pieniądze na tego rodzaju produkty.

Jeśli lokalny rynek nie wchłonie oferowanego towaru, trzeba liczyć się ze wzrostem kosztów obrotu, cenami transportu i prezentacji (np. w Internecie). W takim przypadku trzeba zainwestować własne oszczędności, więc decyzja o założeniu firmy musi naprawdę przemyślana.

Skala działania

Hobby kojarzy się z wolnym czasem, relaksem, przyjemnie spędzonymi chwilami i brakiem pośpiechu. Jeśli jednak planuje się zacząć zarabiać w związku ze swoją pasją, trzeba liczyć się ze zmianą skali działania. Konieczne jest oszacowanie, ile czasu potrzeba na przygotowanie określonego produktu. Na przykład, jeśli haftuje się pościel, sporządzenie kompletu może trwać około tygodnia. Można więc nie być w stanie dostarczyć dziesięciu kompletów w tym samym czasie, jeśli przyjdzie takie zamówienie. Czas, siła robocza, maszyny - wszystko to wymaga przemyślenia i oszacowania sposobu oraz czasu produkcji.

Konieczne jest postawienie pytania: czy to się opłaca? Jeśli patrzy się na określone zajęcie jak na hobby, korzyści finansowe nie mają większego znaczenia, ba nierzadko ciężko zapracowane pieniądze wydaje się na rozwijanie pasji. Jeśli zaś konik ma się stać sposobem na zarobek, opłacalność przedsięwzięcia staje się priorytetową kwestią. Trzeba zrobić małe badanie rynku i sprawdzić, czy samodzielnie przygotowywany produkt ma szansę zbytu. Przykładowo, jeśli ktoś robi wyśmienite dżemy lub pikle, ale wymaga to użycia wyjątkowych, drogich składników, może być trudno sprzedać to po opłacalnej dla wytwórcy cenie. Na poziomie osobistym, satysfakcję daje uznanie innych, ale rynkowo rzecz ujmując - może minąć jakiś czas nim osiągnie się finansowe profity.

Czy wystarczy doświadczenia i wiedzy?

Jedną kwestią jest posiadanie hobby, które zajmuje kilka godzin w tygodniu, inną poświęcenie temu czasu przeznaczanego standardowo na pracę zarobkową. Poza tym, konieczne jest odpowiednie doświadczenie zarówno w zakresie profesjonalnego wytwarzania produktów, jak i w kwestiach związanych z prowadzeniem firmy (księgowość, prawo, marketing, etc). Być może przed rozpoczęciem własnej działalności gospodarczej przydałby się kurs przygotowawczy - potrzebna wszak jest choćby podstawowa wiedza z zakresu ekonomii, strategii promocyjnych, techniki prognozowania w biznesie.

Zaplecze finansowe

Na "rozkręcenie biznesu" można otrzymać kredyt. Trzeba mieć jednak „biznes plan", który przewiduje nie tylko określone zyski, ale i przyszły rozwój firmy. Przed zmianą hobby w pracę trzeba mieć pewność, że wystarczy środków na płynne przejście do działalności gospodarczej.

Marketing

Najważniejszym aspektem każdej działalności jest marketing i przekonanie, że możliwe jest osiągnięcie celów. Trzeba aktywnie sprzedawać swoje produkty, tzn. wyjść na przeciw potrzebom klienta, dać się poznać i stać rozpoznawalnym. Jak mówią, dobry marketing może sprawić, że da się sprzedawać lodówki Eskimosom...

Plan awaryjny

Przy najlepszych chęciach i dużym wysiłku trzeba być przygotowanym na różne scenariusze. Wiele rzeczy może „pójść nie tak". Trzeba więc umieć szukać pomocy - warto mieć znajomego księgowego, który pomoże się rozliczyć, prawnika, który doradzi czy marketingowca, który wskaże najlepszą metodę promocji. Przede wszystkim jednak, jeśli jest taka możliwość, powinno się zachować dotychczasową pracę, to pozwoli na zmniejszenie finansowej presji.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • eGospodarka.pl
  • Aktywni 50+
  • Hospicja.pl
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy