Strona głównaPasjeWolontariat to fenomen naszych czasów strona 2 / 2

Wolontariat to fenomen naszych czasów

strona 2 / 2


L.M.: Czy to oznacza, że nie ma szans na włączenie seniorów w wolontariat?

W.W.: Szanse są duże, ale powinno się organizować zupełnie inaczej niż wolontariat młodzieżowy. Niestety z tego co zaobserwowała, to w obu przypadkach idzie się tą samą drogą. Jeśli osoba starsza chce oddać swój czas i siebie, to to powinno mieć ręce i nogi. Nasz lokalny dobry przykład wolontariatu senioralnego to działania „Sektora 3” który skupia organizacje pozarządowe i wolontariuszy. Tam wszystko zaczęło się od edukacji. Zdiagnozowano każdego seniora pod kątem prezentowanych kompetencji, mocnych i słabych stron, doświadczenia, umiejętności pracy w grupie, kompetencji zawodowych i społecznych. Seniorzy chętnie poddawali się tej diagnozie, ponieważ ktoś wreszcie z nimi konkretnie rozmawiał, we właściwym otoczeniu, bez pośpiechy, z herbatą. Następnie miała miejsce praca w zespołach. W rezultacie ci seniorzy czują się przygotowani do swojej misji wolontariackiej. Poza tym seniorowi czasem wydaje się, że jak zostanie wolontariuszem, to będzie to dla niego dużym obciążeniem emocjonalnym, również ekonomicznym, ponieważ będzie musiał zainwestować w to swoje pieniądze, nie wspominając już o tym, że będzie musiał oddać sporo wolnego czasu. Tak nie musi być.

L.M.: Czy wolontariat to wybór? Czy wypada przebierać w ofertach?

W.W.: Myślę, że to trzeba jasno powiedzieć, że dzisiaj wolontariat oznacza coś zupełnie innego niż kiedyś. To senior ma zadecydować w jakim stopniu i na rzecz kogo chce się zaangażować. Wybrać takie działania i osoby, z którymi jest mu po drodze. Cele i podejmowane działania nie pozostają bez znaczenia. Jeżeli rzuca się wolontariusza-seniora na głęboką wodę i wysyła np.: do , do osoby umierającej, a znam i takie przypadki, to jest nieporozumienie. Co nie wyklucza, że są osoby, które chętniej zaangażują się w takie działanie. Senior musi kierować się do miejsc, które będą wzmacniające dla niego, a on również będzie je mógł je wspierać. To kwintesencja dawania siebie na wzajem.

L.M.: Czy to nie przedziwna sytuacja, że laickie państwa zachodnie prześcigają nas - katolicki kraj - w zaangażowaniu na rzecz drugiego człowieka?

W.W.: To powiedział, że "człowiek, który nie zrobił nic dla drugiego człowiek, nie ma prawa nazywać się chrześcijaninem.". Chęć pomagania jest w każdym z nas, ale najmocniej ujawnia się w wieku dojrzałym, kiedy człowiek jest gotowy do rezygnacji z siebie na rzecz drugiego człowieka. Dopiero realizując tą potrzebę, czujemy się dobrze wobec siebie, Boga, jeśli w niego wierzymy, rodziny. Poza tym każdy człowiek starszy chce być użyteczny i potrzebny. Czuć, że to co potrafi może być jeszcze stanowić dla kogoś wartość i z tego powodu może być podziwiany. Tu, w wolontariacie, senior może budować swoją użyteczność. Seniorzy nie wiedzą, że dzięki takiemu zaangażowaniu mogą to osiągnąć. Często trzeba ich wspomóc, ponieważ brak im wiary w siebie i w to, że wciąż mogą coś temu światu zaproponować. Przychodzi taki moment, że dzieci zaczęły żyć własnym życiem, pracę zawodową mamy za sobą i teraz, jako chrześcijanin, czy po prostu jako dobry człowiek, możemy podjąć się działań na rzecz innych.

L.M.: Czy sytuację ekonomiczną wskazywałaby Pani jako przyczynę braku zaangażowania społecznego?

W.W.: Główne powody to domo-centryczny styl życia, lęki, czasem tylko sytuacja ekonomiczna. Badania Pol Senior nie potwierdzają pauperyzacji społeczeństwa seniorów. Coraz więcej mamy ubóstwa wśród młodych i należy to osobom starszym przypomnieć. Czasem ta emerytura nie jest wysoka, ale jest. Przeszkodą są również: brak wiary w pokolenie seniorów i negatywny stereotyp starości ukazujący seniorów jako osoby nierozwojowe. Żyjemy w kulcie młodości, to nie pomaga. Ludzie starsi są w społeczeństwie przezroczyści, nie mają uznania i seniorzy to czują, dlatego dobrze się czują w domowych pieleszach.

L.M.: W jaki sposób powinniśmy zachęcać seniorów do aktywności społecznej, aby robić w sposób skuteczny?

fot. Czerwony Portfelik Senior, wydanie:  Wrocław grudzień 2013- styczeń 2014W.W.: Wskazywać na realne korzyści płynące z tego zaangażowania dla nich samych. Seniorzy muszą dostrzec w wolontariacie realne benefity. Owszem nie ma w tym gratyfikacji finansowej, ale robię coś z czego jestem dumny, ubogacam się, poznaje nowych ludzi, uczę się nowych rzeczy, lepiej odnajduje się w otaczającym mnie świecie i jakiś kawałek świata zmienia się dzięki mnie. Jeżeli będziemy dawać z siebie, to w przyszłości kiedy sami będziemy potrzebować pomocy, jest szansa, że to dobro do nas wróci. Dlatego trzeba seniorów do tego przygotować, pracować nad ich świadomością. Egoizm starszy, o którym mówi gerontologia, jest czymś z czym trzeba walczyć poprzez pracę nad sobą.

rozmawiała Linda Matus

źródło: Czerwony Portfelik Senior, wydanie: Wrocław
Strony : 1 2
 

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 16:43:05, 13-05-2014 Irenka 26

    Nie jest całkiem prawdą, że osoby starsze-głównie emeryci nie angażują się w pomoc, głównie o charakterze wolontariatu! Sama chętnie pomagam i działam społecznie w organizacjach kościoła katolickiego, uczę dzieci, pomagam w organizacji festynów rodzinnych, zasiadam często w jury różnych konkursów dla dzieci i młodzieży-głównie w konkursach poetyckich i recytatorskich, co jest zgodne z moim wieloletnim doświadczeniem zawodowym! Wreszcie znam mnóstwo zaangażowanych emerytów, którzy pracują w hospicjach, domach pomocy społecznej, w przytuliskach dla bezdomnych i w wielu innych miejscach! Faktem jest, że wymaga to dobrego zdrowia i trochę życiowej energii, wreszcie wolnego czasu-a większość z nas pomaga czynnie wychowywać wnuki, a to bywa praca często na cały etat! Nasze dzieci-obecnie rodzice-są bardzo zapracowani i chętnie korzystają z naszej pomocy, często w opiece nad dziećmi, ale nie tylko w tym zakresie! Także koniec pracy zawodowej nie oznacza bynajmniej nieróbstwa, lenistwa i świadomego wycofywania się....Muszę także wspomnieć o sprawie ogólnie znanej, aczkolwiek przemilczanej-o naszych emeryturach, często -proszę wybaczyć określenie-głodowych! Wielu emerytów po prostu jest zmuszonych pracować-nie zawsze z wielkiej chęci, ale w celu ratowania budżetu domowego! Są to często prace nieciekawe, podejmowane głównie z konieczności! Jak wobec tego wygospodarować czas na świadomy wolontariat? Wszystko to trudne sprawy i bolesne, gdyż po latach-bardzo wielu-trzeba zajmować się np.stróżowaniem, sprzątaniem, opieką nad dzieckiem....., aby w ogóle przeżyć z emerytury! Dlatego tak wielu z nas nie ma sił ani czasu na cokolwiek innego!
    ... zobacz więcej

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Aktywni 50+
  • Umierać po ludzku
  • Akademia Pełni Życia
  • Kosciol.pl
  • Oferty pracy